Ma 3 lata, iskry w oczach i niespożytą energię. Dagnę fotografuję już od 3 lat, ba nawet od 4 kiedy była jeszcze w brzuchu mamy. Mała rezolutna dziewczynka zdecydowanie rządzi w domu, a niebawem będzie miała towarzyszkę zabaw. A nawiązując do dzisiejszej daty, nacieszcie oczy miłością, która panuje w tej rodzinie. Miłego odbioru.
Ps. Kolejny towarzysz do psot, to kuzyn w brzuchu siostry mamy :)
1 Comment
Kobiety w ciąży mają coś magicznego w sobie. Promienieją wyjątkowym blaskiem, a ja mam to szczęście, że stają przed moim obiektywem. Poznajcie kolejną wspaniałą parę Ich wyczekiwane szczęście jest już na świecie i niebawem będę miała przyjemność fotografować małego Tymka.
Tajemniczo uśmiechnięci pełni szczęścia i miłości... i ta mała osoba, która tak cudownie zmienia życie.
Siedmiodniwe szczęście rodziców... Sesja co prawda powstała w lipcu, ale ja z sentymentem wracam do tych ujęć. Idealny model i cudowna rodzina. Zapraszam Was na sesje. Takie prawdziwe domowe, pokazujące Waszą bliskość, emocje i wzajemną miłość.
Październik zmusza mnie do tego żeby się trochę ogrzać, ogrzać wspomnieniami letnich sesji. Przy okazji tego wpisu, podzielę się z Wami tajemnicą, sekretem jak zrobić udane zdjęcia dzieci, których nie da się poskromić. Wiecie jak? ... a no stwierdzeniem " Niech robią co chcą..." Rodzice przestają się stresować, że dzieci łobuzują i nie chcą siedzieć na ławeczce w parku, dzieci czują się swobodnie, a ich uśmiechy i radość jest w 100% naturalna. Oto recepta na kadry w których można pokazać temperament, relacje i osobowość. Im bardziej nieprzewidywalny maluch, tym ciekawsze ujęcia. Maję i Michała fotografuje co jakiś czas i mam do nich jak i ich rodziców wyjątkowy sentyment.
Od jakiegoś czasu należę do wspaniałego projektu "Kraina Mlekiem i Miłością Płynąca". To cudowna inicjatywa wspierająca i propagująca karmienie piersią. W projekcie biorą udział fotografki z całej Polski oraz mamy, które są dumne z tego, że karmią piersią, że dzielą się ze swoimi pociechami tym co mają najcenniejsze: miłością i bliskością.
Co jakiś czas zapraszam mamy na taką bezpłatną sesję. Chociaż jak to z moim czasem bywa jest go stanowczo za mało... Chciałybyście wziąć udział w takiej sesji? ....zadzwońcie, napiszcie chętnie się z Wami spotkam Tymczasem kilka kadrów z letniego spotkania. Nowe życie, piękny mały człowiek i jego pierwszy oddech…. przyszli rodzice Agata i Damian pozwolili mi być świadkiem tego najważniejszego dnia w życiu całej trójki. To był wyjątkowy reportaż, pełen emocji tych euforycznych i tych związanych z bólem.
To, jak mały człowiek wydaje z siebie pierwszy okrzyk i zaczyna samodzielnie oddychać, wyraz twarzy rodziców to coś, czego nie da ubrać się w słowa. Tak,…. wzruszyłam się i to bardzo, razem z nimi. Zobaczcie całą drogę począwszy od indywidualnych konsultacji z położną po pierwsze chwile ze Stasiem. Dziękuję rodzicom za zaufanie i prywatnemu szpitalowi ginekologiczno-położniczemu Medfemina we Wrocławiu za wyrozumiałość. Nie wiem jak to możliwe. Jestem osobą, która raczej stroni od zgiełku, hałasu, wielkomiejskiego życia, a jednak Londyn jest na liście moich ulubionych miejsc w Europie. Ilekroć tam wracam za każdym razem odkrywam coś nowego. Jest tam jakaś wyjątkowa energia, ludzie, rytm, kolory niby nic czego nie można znaleźć u nas, ale jednak całkiem inne. Zapraszam Was w podróż przez ulice Londynu, które przemierzyłam.... Dajcie znać czy Wasza podróż przez zdjęcia była równie udana :)
.Tak lubię.. ciepło, rodzinnie, naturalnie. Uwielbiam podglądać interakcje i emocje jakie są pomiędzy rodzicami i dziećmi. Te drobne gesty i naturalną bliskość. Dobrze jest mieć zdjęcia portretowe swojego malucha, ale zdecydowanie więcej emocji za jakiś czas będą budziły zdjęcia z codziennego życia. Przypomnicie sobie jak ten mały człowiek odkrywał świat, jakie miał zwyczaje i jak wyglądał jego dzień. Oto kilka kadrów z kolejnego spotkania z Dagną i jej 2-letni świat z rodzicami.
Przy okazji zapraszam Was na sesje " z życia wzięte", zatrzymam dla Was to czego sami nie widzicie. Za oknem słońce niewątpliwie zbliża się moja ulubiona pora roku i sezon sesji plenerowych. Zaległości na blogu ogromne, ale to tylko ze względu na to, że cierpię na permanentny brak czasu i z tą systematycznością trochę na bakier jestem. Nie oznacza to, że w międzyczasie nie powstają kolejne kadr z pięknych i wyjątkowych spotkań z rodzinami. Maję miałam już okazję fotografować jak miała 6 miesięcy, teraz to już mała dziewczynka i jak to w tej bajce było rezolutna pszczółka - Maja.
|
Archiwum
Luty 2017
Kategoria
Wszystkie
|